Wpływ chaosu na człowieka
Komentarze: 0
Ciało każdej żywej istoty jest przesiąknięte polami elektromagnetycznymi o różnych mocach. Logika życia, tkwiąca w żywym dążeniu do nieustannego porządkowania struktury wewnętrzne sugerują, że oddziaływania elektromagnetyczne nie są przypadkowe. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że wśród ludzi istnieje specjalny kontyngent - socjopaci. Ich świadomość jest destrukcyjna i dlatego ludzie nie chcą mieć żadnych relacji z takimi toksycznymi osobami. Robią wokół siebie chaos. Ze zbioru pól poszczególnych pierwiastków, całe pole organizmu z pewną regularną strukturę. Pole to zapewnia skoordynowaną pracę wszystkich narządów i układów organizmu.
Wszystkie żywe organizmy, każda z komórek, ma drażliwość, to znaczy zdolność reagowania na zewnętrzne podrażnienie poprzez zmianę metabolizmu. Wszystko to inicjuje choroby. Zwykle przychodzą do mnie ludzie z tego typu problemami. Ich aura przypomina cel wystrzelony z armaty. Pobudzenie jest złożoną reakcją biologiczną. Jego obowiązkowym objawem jest zmiana stanu elektrycznego i wzrost metabolizmu (wzrost zużycia tlenu, uwalnianie dwutlenku węgla i ciepła), przy czym następuje aktywność właściwa tej tkance: mięsień kurczy się, gruczoł wydziela sekret, komórka nerwowa generuje impulsy elektryczne.
Pobudliwość jest właściwością wszystkich żywych istot, jest procesem, reakcją na irytację.
Głównym ogniwem propagującego się wzbudzenia jest występowanie prądu elektrycznego potencjał czynnościowy, dzięki któremu pobudzenie odbywa się przez pobudliwe tkanki.
Gdy nerw jest podrażniony, następuje częściowa depolaryzacja błony (zmniejszenie ładunków na jej powierzchni), co prowadzi do zmniejszenia pola elektrycznego wewnątrz niej. „Drzwi” dla jonów sodu otwierają się lekko i zaczynają penetrować włókno. W rezultacie dochodzi do miejscowej depolaryzacji błony. Tak powstaje impuls nerwowy - impuls napięciowy wywołany przepływem prądu przez membranę.
W tym momencie otwierają się drzwi dla jonów potasu; przechodząc na powierzchnię aksonu, stopniowo przywracają napięcie (około 0,05 wolta), które miał wzbudzony nerw. Samonapędzający się stan depolaryzacji rozprzestrzenia się wzdłuż włókna nerwowego bez zanikania z prędkością 20 metrów na sekundę.
Taka szybkość przewodzenia jest wystarczająca do utrzymania homeostazy (równowagi życiowej) całego organizmu. Procesy życiowe we wszystkich komórkach przebiegają stosunkowo wolno, cykliczność procesów jest stała. Dlatego polecenia przekazywane przez układ autonomiczny mają czas na dotarcie do unerwionych narządów.
Dodaj komentarz